Utarło się na rynku pracy, że programiści to siedzący w koszulach flanelowych w kratę mężczyźni, dla których tylko kod się liczy. Czy to prawda? Cóż, w większości przypadków faktycznie tak to wygląda. Ale okazuje się, że są i tacy, którzy potrafią wygospodarować swój jakże cenny czas również na bogate życie prywatne, jakimi bez wątpienia są regularne treningi.
U mnie w firmie właśnie programiści okazali się być zapalonymi biegaczami. Niestety nie wszyscy, bo jednak są i tacy, dla których ciągle jest to odległy i kompletnie obcy temat. Co prawda co jakiś czas ziarenko jest rzucane w ich stronę z nadzieją, że może jednak zakiełkuje kiedyś myśl o ruchu i zdrowszym trybie życia. Ale niektórzy są wybitnie zamknięci na zmiany, że musiałby się chyba zdarzyć cud, żeby ściana ich ograniczeń została zburzona.
Zespół IT jest wyjątkowo konsekwentny w swoim wyobrażeniu idealnego członka zespołu, do tego stopnia, że nawet w ogłoszeniu o pracę na stanowisko Programisty PHP do Warszawy został umieszczony zapis w sekcji mile widziane “aktywny tryb życia – najlepiej bieganie”. Oczywiście zapis ten został został zakończony uśmieszkiem, żeby przymrużyć oko, to jednak zespół nie ukrywa prawdziwych intencji – chcieliby mieć do czynienia na co dzień z podobnymi do siebie.
Faktem jest, że programistów biegaczy nie ma wielu na rynku, ale zdarzają się, a to świadczy o coraz większej świadomości społeczeństwa w zakresie zdrowego trybu życia. I dobrze, bo jeśli szukasz pracy i nie jesteś osobą aktywną fizycznie, a zależy Ci na zatrudnieniu w danej firmie, to poważnie zastanowisz się nad podjęciem owej aktywności, lub nawet taką aktywność zaczniesz uprawiać.